Społecznik

Początek

Mówią, że wszystkim rządzi przypadek, ale czy można zostać społecznikiem z przypadku? Odpowiedź nie wydaje się prosta. Bliżej mi jednak do poglądu, że nic nie dzieje się bez przyczyny. W 2008. roku szukałem z moją żoną miejsca, w którym mógłbym odbyć praktyki studenckie. Wygrała wygoda. Wybrałem bowiem miejsce oddalone o kilka kroków od domu.
Przypadek?
Chyba nie, najwyraźniej tak miało być!

Wolontariat

W 2008. roku trafiłem do Stowarzyszenia “17-tka” i nie wiedziałem jeszcze, że miejsce wybrane – niby przypadkiem i po części z własnej wygody – zmieni moje życie! Ta pierwsza – wolontaryjna – aktywność mocno wpłynęła na moje późniejsze decyzje. Praktyki studenckie zamieniły się bowiem w wolontariat, a ten później w pracę.

A ta okazała się czymś więcej, niż tylko sposobem na zarabianie pieniędzy. Bardzo szybko odkryłem, że aktywność społeczna daje dużą satysfakcję. W 2008. roku – na jednym ze szkoleń – poznałem termin egoaltruizm, który bardzo dobrze opisuje to, co czuję i jak odbieram pracę w trzecim sektorze. 

Trzeci sektor

Praca w obszarze profilaktyki społecznej i na rzecz społeczności lokalnej stanowi wyzwanie. Tego jestem pewien. Podobnie jest z pracą w trzecim sektorze. Organizacje pozarządowe mają jednak w sobie specyficzny – i niespotykany w innych miejscach pracy – klimat.

Klimat ten uzależnia, i dziś z całą stanowczością mogę powiedzieć, że jestem w pełni POZARZĄDOWY.

Praca w organizacjach pozarządowych i praca na rzecz organizacji pozarządowych daje wiele okazji do popełniania DOBROstek. I to jest wspaniałe! Trzeci sektor ukształtował moją perspektywę społeczną i zawodową. Stał się też przestrzenią do nauki i obserwacji codzienności.  

Ludzie

Praca w III sektorze to okazja do spotkań wielu wspaniałych ludzi. Te spotkania, rozmowy i wspólne działania ukształtowały – a w zasadzie stale kształtują – moje spojrzenie na aktywność społeczną. Efektem tej “nieformalnej edukacji” są umiejętności i wiedza, czyli zasób, którym chętnie dzielę się z innymi ludźmi i innymi organizacjami.

Rozwój

Człowiek rozwija się podejmując nowe wyzwania. Pracując w organizacjach pozarządowych na brak wyzwań narzekać nie mogę. Każde nowe zadanie to kolejna okazja, aby nauczyć się czegoś nowego – stały rozwój wpisany jest w aktywność społeczną i działalność w trzecim sektorze. W 2021 roku dołączyłem do programu Liderzy PAFW (Polsko Amerykańskiej Fundacji Wolności). To – kolejna już – wspaniała okazja do dalszego rozwoju i poznania kolejnych wspaniałych ludzi. Dziś jestem jednym z 800 absolwentów tego niesamowitego programu. 

Altruizm

W trzecim sektorze nie pracuje się dla zysku. Nie spotyka się ludzi, tylko po to by ich spotkać. Nie rozwija się dla samego rozwoju. W trzecim sektorze jest się po “coś”. Tym “czymś” jest dla mnie właśnie pomaganie drugiemu człowiekowi. Tak w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym. I nie chodzi mi tu o wielkie czyny, a o te małe codzienne DOBROstki. Praca na rzecz innych wymaga zrozumienia wspieranej osoby, zrozumienia kontekstu i – najważniejsze – zrozumienia swojej roli w tym procesie. Pomaganie daje też dużo satysfakcji, dlatego tak lubię – wspomniany wcześniej – termin: egoaltruizm!

Praca

Działalność społeczna może – i dla wielu z nas, w tym mnie – ma charakter zawodowy. Nigdy nie jest to jednak praca na osiem godzin. Jest w tym jednak coś fajnego.

Jestem fundatorem i założycielem Fundacji  DOBROstka. Fundacji – powołanej w 2022 roku – której celem jest działalność na rzecz młodzieży i młodych dorosłych; rozwój mediacji i idei sprawiedliwości naprawczej oraz działalność na rzecz społeczności lokalnych.

Praca i aktywność w Stowarzyszeniu “17-tka” dla mnie to zarówno duże projekty, jak i małe ciekawe inicjatywy społeczne. Sporo czasu poświęcam zagadnieniom rewitalizacji i pracy na rzecz obszarów defaworyzowanych społecznie, ale ciekawych inicjatyw do których odskakuję w “17-tce” jest zdecydowanie więcej. 

Jestem zaangażowany również w działania na rzecz Federacji Organizacji Streetworkerskich. Wspólnie z grupą wspaniałych osób realizujemy projekt “S.O.S – wsparcie organizacji streetworkerskich“, który ma charakter badawczo – społeczny. Streetworking w Polsce to niezwykle ciekawy obszar, wiele organizacji pracuje przy wykorzystaniu tej metody, a nadal – oficjalnie – nie ma takiego zawodu! Dużo jest zatem do zrobienia!

Czy to wszystko? Nie …, jeszcze jest Stowarzyszenie “Razem Lepiej” i kilka innych organizacji, którym pomagam i które wspieram. Budowanie społeczeństwa obywatelskiego i zaangażowania we wspólne sprawy wymaga współpracy i aktywności. Liczy się jednak cel, dla którego warto się poświęcać!  

W tym całym “pozarządowym” zamieszaniu zawsze znajdzie się jednak czas na “małą czarną” lub zimne butelkowe (przy okazji: to kolejni fajni ludzie!), więc jeśli masz ciekawy pomysł, szukasz wsparcia lub pomocy, albo chcesz porozmawiać to zapraszam do kontaktu. Może coś fajnego z tego w przyszłości wyjdzie!